MAMA ZBYSZKA – WIERSZ
Jestem matką Zbyszka. Dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwą matką, jednak nie zawsze tak było. Mój syn przez 20 lat był uzależniony od alkoholu. Ten czas był dla mnie bardzo smutny. Przepłakałam wiele dni i nocy ciągle niepokojąc się o niego. Zastanawiałam, się czy nie zwolnią go z pracy, czy samochód go nie potrąci, albo czy sam nie spowoduje wypadku, jeżdżąc po pijanemu. Martwiłam się, czy jego organizm wytrzyma ciągłe picie.
Kiedy było już bardzo źle, mój syn trafił na detoks. Tam usłyszał o Jezusie, który okazał mu łaskę i zmienił jego życie. Od 15 lat jestem wdzięczna Bogu za przemianę mojego syna, bo widząc w nim innego człowieka, sama zapragnęłam poznać ludzi, którzy przynieśli mu Dobrą Nowinę. Właśnie tak znalazłam się w naszej społeczności, gdzie teraz czuję się jak w rodzinie. Wszyscy są bardzo serdeczni i pomocni.
Ten wiersz jest moim podziękowaniem Bogu za Jego łaskę dla mnie i mojego syna.
PODZIĘKOWANIE JEZUSOWI ZA TRZEŹWOŚĆ ZBYSZKA
Dziękuję Ci drogi Jezu,
że syna mego spotkałeś,
gdy był na życia dnie
Ty rękę mu podałeś.
Dziękuję kochany Jezu
za dar Twej wielkiej miłości,
że mam trzeźwego syna
i dni spokojnej starości.
Dziękuję Ci bardzo Jezu,
że nie płaczę już w nocy
i że syn poznał Twą dobroć
i jest w Twej boskiej mocy.
I dzięki synowi Jezu
ja Ciebie lepiej poznałam
i dzięki niemu, Jezu
ja Ciebie też pokochałam.
Ja biedna matka, Jezu,
jak mogę Ci podziękować.
Mam tylko jedną prośbę,
do końca życia nas prowadź.
Matka